Zaczynamy... Pierwsze co zrobione to
oczywiście mycie i czyszczenie z największego błota i brudu.
Następnie kapturek od świecy, świeca, 4 śrubki (tak – śrubki,
bo w Athenie już będą szpilki), odpinamy wąż płynu chłodzącego
i zdejmujemy głowicę. Następnie cztery nakrętki i możemy
wyjmować cylinder.
Przygotowujemy silnik do wyjęcia z
ramy. Aby to zrobić musimy wypiąć gaźnik najlepiej odkręcając
go od króćca (jedna śrubka z opaską), spuścić wodę z chłodnicy
(jeżeli takowa pozostała – tutaj z poprzedniego posta wiemy już
że jej nie było) i wypinamy pozostały wąż z króćca pompy wody.
Ostatnim etapem do wyjęcia silnika jest okręcenie 3 nakrętek i
wyjęcie (łączących ramę z silnikiem) długich śrub, jedna z
nich jest ośką łączącą silnik, ramę oraz tylny wahacz.
Możemy wyjmować silnik i mieć
wówczas dogodny dostęp do każdej z jego strony.
Gdy mamy już silnik na wierzchu to
możemy przystąpić do dopasowania nowego zestawu Atheny, w skład
którego wchodzi cylindrer 105 na nicasilu, tłok z pierścieniem i
łożyskiem igiełkowym.
Dlaczego wyjmowaliśmy do tego silnik?
Oczywiście nie jest to konieczne (choć przy tym tuningu było to
konieczne – dlaczego? - odpowiedź znajdzie się w następnym
poście o przymiarce cylindra). Już na początku przewidziany był
remont generalny, czyli nie tylko kit Atheny, ale i nowy wał z
korbowodem, nowe łożyska na wale i inne zużyte podzespoły które
się kwalifikowały do wymiany po rozpołowieniu silnika.
Więc wracamy do przymiarki zestawu
Athena, ale to już w następnej części...
Komentarze
Prześlij komentarz