Yamaha YZ85 i tuning na Big Bore 105 (Athena) (część 4 - wymiana wału z korbowodem i skręcanie silnika

Jesteśmy u schyłku sezonu 2017 dlatego można już powiedzieć po przelataniu kilkudziesięciu motogodzin że remont się opłacał i sprawdził w 100%.

Co do wymiany wału z korbowodem i łożyskami nie jest to skomplikowana rzecz, jeżeli mamy oryginalne części wysokiej jakości które doskonale pasują w miejsce starych.
Do remontu dobrze jest sobie przygotować parę skrzyneczek lub pudełek, gdzie będziemy oddzielnie sortować części do złożenia (np. sprzęgło i wszystko co z nim związane oddzielnie, magnego i wszystko co z nim związane oddzielnie, itd) będzie nam poprostu później łatwiej złożyć wszystko w całość. W każdym etapie rozbierania dobrze także jest sobie robić dokumentację fotograficzną (gdzie co się znajduje) - ułatwi to późniejsze składanie.
Rozpoławianie dwusuwa to nic skomplikowanego, parę śrubek i silnik jest rozpołowiony. Pamiętajmy że są części które muszą "grać" ze sobą dlatego są na nich znaki - musimy na nie zwrócić uwagę i dokładnie później składać w takim położeniu jak zostały rozebrane.
Przy wymianie wału korbowego wraz z korbowodem (został zakupiony jako zestaw już wyważony) należy też zmienić łożyska wału. Próbujemy rozebrać zawsze w taki sposób silnik, aby nic z niego nie wyleciało i nie rozbieramy rzeczy których nie musimy.
Po sprawdzeniu pozostałych części które mamy na wierzchu gdy wymieniamy wał (czyli praktycznie całego silnika) u nas decyzja padła o składaniu - ponieważ nie zauważyliśmy zużytych części. Po wymianie łożysk, włożeniu wału i bardzo ważne!!! - po wyczyszczeniu wszystkiego dokładnie i nasmarowaniu olejem w którym później silnik będzie pracował (w "Magdzie" jest to Motul Transoil SAE 10W40) składamy dwie połówki do kupy oczywiście na nowych uszczelkach.
Delikatnie ręcznie sprawdzamy czy wszystko pracuje (obraca się) jak potrzeba i następnie składamy cylinder z głowicą i sprzęgło. Silnik wkładamy w ramę i przykręcamy do niej. Na samym końcu składamy magneto - Uwaga! Nie składajcie magneta wcześniej w razie jakby coś z wcześniejszych kroków nie grało i musielibyście spowrotem rozpoławiać silnik.
Na koniec przykręcamy dolot powietrza, gaźnik i resztę pozostałości jak np. plastiki.
Jeżeli nic nam nie zostało z części... i silnik po ręcznych próbach obracał się to połowa sukcesu za nami.
Próbujemy odpalić... i wszystko "hula jak trza" od pierwszego kopnięcia, lecz w naszym przypadku leci woda z chłodnicy pod silnikiem i gaźnik przelewa benzynę.
Co do drugiego problemu wystarczyła tylko regulacja iglicy. Pierwszy problem był gorszy... bo jak się później okazało był przyczyną zatarcia się oryginalnego cylindra.
I tutaj następna UWAGA!!! Nigdy nie wlewajcie zwykłej wody do chłodnicy!!! Po pierwsze płyn ma inną temperaturę wrzenia a po drugie ma właściwości smarujące. Jak się okazało wina leżała po stronie wałka który w jednym miejscu delikatnie przyrdzewiał i przez to przepuszczał wodę przez pierwszy simering i Yamaszka gubiła ją przez dziurkę która się znajduję w karterze pod silnikiem. Po regeneracji wałka (dostępność nowego tylko USA i 150 dolców a następne tygodnie nie wchodziły w grę) i kupieniu nowych łożysk i uszczelniaczy problem znikł.
Odpalamy i jazda próbna... i jeździmy do dnia dzisiejszego :)

Gdzieś w trakcie remontu...



A teraz trochę o dokładniejszych kosztach:
- zestaw naprawczy osi koła tył: 194,64 zł (podkładka, nakrętka, oś koła)
- cylinder kit YZ 85/105 Athena: 2049 zł (cylinder, tłok, pierścień tłoka, głowica, szpilki i nakrętki głowicy, uszczelki pod głowicę)
- uszczelki silnika: 130 zł (zestaw uszczelek Athena)
- wał Hot Rods YZ85 i łożyska wału SKF: 830 zł
- ściągacz koła magnesowego: 47,50 zł
- uszczelniacze i łożyska pompy wody: 112 zł (wraz z nowymi uszczlkami)
- dodatkowe koszty: olej, płyn chłodniczy, rozpuszczalnik, benzyna ekstrakcyjna, silikon, klej do wklejenia łożysk, smar i parę innych drobiazgów - około 300 zł
- robocizna: parę zarwanych wieczorów i weekendów ;)
Razem: około 3700-4000 tys zł.
Dodatkowo:
- nowa okleina indywidual według własnego projektu zamówiona w Motocal: 480 zł
- nowa lampa przód: 180 zł
- nowe nakładki na sprychy: 50 zł
- nowe silikonowe niebieskie węże chłodnicy: 150 zł
- nowy przełącznik na kierownice od KTM EXC: 100 zł
- nowe skarpety ACERBIS na lagi: 100 zł
- nowa żarówka led do świateł mijania: 80 zł
- nowe poszycie siedzenia pod kolor: 180 zł
- nowy zestaw: zębatki supersprox i łańcuch japan: 400 zł
- nowe listki na kierownice UFO - zestaw: 180 zł
- nowy przedni błotnik (kaczor) od nowszej wersji YZ85: 100 zł
- i pewnie parę innych drobiazgów o których zapomniałem...
Razem dodatki dla wyglądu: około 2000 zł

Podsumowująć... remont wyniósł około 6000 zł (bez robocizny)!!!!!

A oto efekt...


Pierwsze testy....


Po pierszych paru jazdach..... ;)
Radość z jazdy nie do opisania!!!


Jeżeli macie jakieś dokładne pytania to zapraszam w komentarzach na: https://www.facebook.com/pasjonaci.cross.7

Komentarze